Trzydziesty czwarty zjazd Kajaków

CZACZ  27 czerwca 1993 roku

   

       Tak szybkim dziś tempem

        Świat mknie z postępem,

        nauka z techniką, potęgą są!

        W muzeum już gramofon, w użyciu domofon,

        rakiety w przestworza dzisiaj mkną!

        Komputer, video, każde nowe dzieło,

        przeróżne osiągnięcia ostatnich lat,

        i nowy wzniosłymi chwały słowy -telewizor kolorowy,

        w nim widzisz cały świat!

        Gdy radio włączysz też, w momencie wszystko wiesz,

        lecz to co dzieje się, -nie cieszy Cię.

        Ale rozweseli dzisiejszej niedzieli

        każdego, nasz zjazd rodzinny tu,

        zapomnisz o wszystkim, gdy spotkasz się z bliskim,

        z uciechą do Czacza jedź co tchu!

        Są nie bez znaczenia tegoroczne wydarzenia,

        wesela były dwa!

        I nie może przejść bez słowa "Rocznica Szmaragdowa"!

        Więc ciesz się tego dnia!

        Musimy koniecznie winszować serdecznie:

        Stefie i Heniowi! Aby byli zdrowi!

        Danusi i Reniowi! Izabeli i Staszkowi!

        Z okazji Ich "Radosnych Dni"!

        To też pomóżcie śpiewać mi!:

 

                   "100 lat! 100 lat! Niech żyją, żyją nam!

                   100 lat! 100 lat! Niech żyją, żyją nam!

                    Jeszcze dłużej!  Jeszcze dłużej!

                    Niech żyją, żyją nam!

                                Niech .. żyją .. nam!"

 

 

            Marioli i Adamowi z okazji Ich 10 rocznicy ślubu!

 

   Na znaną melodię:

 

        Cała Warszawa usłyszeć musi to,

        co zachwyciło nas,

        że właśnie w Czaczu rocznicy mija czas!

        

        Niech Praga wie i Nowy Świat,

        że warszawiakom stuknęło 10 lat!

 

        Na Jasnej, Kruczej i na Pańskiej,

        niech trąbi o tym 100 aut,

        niech szepcą sobie ludzie w cieniu bram.

        Pan Moryc Kohn zna dobry ton,

        ze wszystkich stron niech woła on,

        czego pan śpi, obudź się i jak w rewii,

        i tu i tam, niech każdy śpiewa wam:

 

            

                  "100 lat! 100 lat! Niech żyją, żyją nam!

                   100 lat! 100 lat! Niech żyją, żyją nam!

                    Jeszcze dłużej!  Jeszcze dłużej!

                    Niech żyją, żyją nam!

                                Niech .. żyją .. nam!"

 

        CZESŁAW KAJAK

 

 

                 Od kilku lat jest sprawa w toku,
                I w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym trzecim roku,
                Nareszcie w Kościanie wisi tablica,
                Że jest Wojciecha Maya ulica.


                        Jesteśmy dumni i pełni radości,

                        Bośmy tegoż, potomkowie z krwi i kości.

                        Darował Dziadek miastu ziemię,

                        By budowało się następne plemię


                Córka Wojciecha a nasza Mama,

                Przyjechała do Czacza z Kościana, 

                Dzisiejsze spotkanie naszej rodziny 

                Przypada właśnie w Mamy imieniny.


                        Modlimy się na cmentarzu i w kościele,

                        potem uścisków i opowiadań wiele 

                        To trzydzieste czwarte nasze spotkanie, 

                        W miłej pamięci niech pozostanie.

                
                Wspomnieć jeszcze dziś należy o mogile,

                W Kościanie na cmentarzu - zatrzymajmy się chwilę,

                Przy Pomniku Jadwigi i Wojciecha Mayów.    


                        Pomnik jest zabytkiem cmentarnym,

                        I konserwator opiekunem prawnym. 

                        Żyją jeszcze wnuki i prawnuczęta, 

                        Skąd nasz Ród niech każdy pamięta.


                                           MARIA MAY, LEON MAY

 

Śrem - Czacz 1993 r.